Ciągota do rzeczy kreatywnych

Ciągota do rzeczy kreatywnych

 Dzień dobry wszystkim po długiej przerwie! Ostatnimi (zwłaszcza) czasy sporo się działo, wszystko będę chciała opisać w kolejnych postach. Jedna rzecz się jednak nie zmieniła- chęć tworzenia, kreowania- jak zwał tak zwał.

Razem z moją kumpelą ze studiów- Natalią- miesiąc temu założyłyśmy kanał na tik-toku w związku z tym. Studiujemy aktorstwo, to nasz ostatni-5- rok. Mamy jednak ogrom niedosytu jeśli chodzi o śpiew- i stąd się wziął cały pomysł. Od tego wyszłyśmy. Chcemy też mówić generalnie o rzeczach "około scenicznych", temat, który również mnie bardzo interesuje, to szeroko pojęta logopedia. Nie braknie więc ćwiczeń dykcyjnych. Ale na nic się nie zamykamy.

Będzie nam niezwykle miło, jeśli zechcecie nas odwiedzić, a może i zostać na dłużej :-)))))

KLIK


Po drodze, jak widać, wydarzyło się też kilka sesji :D Do szybkiego zobaczenia!!

#24k Norwegia

#24k Norwegia

Ten rok, jeśli chodzi o podróże, już z czystym sumieniem mogę zaliczyć do udanych. Było sporo wypadów w nasze polskie góry, ale odwiedziłam też m.in Albanię, Norwegię, czy Francję- Paryż (o którym jeszcze tu usłyszycie). 

A dziś trochę o Norwegii. 

W Stavanger mieszka nasza Gosia- ta, którą poznałyśmy będąc w Albanii.. zapraszała nas do siebie i w końcu z zaproszenia skorzystałyśmy. Tym bardziej, że ja od zawsze do kraju skandynawskiego chciałam się wybrać- od dzieciaka lubiłam czytać mitologiczne książki, uwielbiałam też serial "wikingowie" - polecam. Byłam ciekawa tego państwa. 


I przyznać muszę, że jeśli chodzi o krajobrazy.. Norwegia zachwyca. Byłyśmy na Preiken stolen- i choć leży on na wysokości jedynie 600m, to była to dla mnie zdecydowanie najtrudniejsza dotychczas trasa, ALE widoki cudne, więc mogę powiedzieć- było warto. Pierwszy raz w życiu widziałam też wodospad- Manafossen mierzący 92m. 


Wyszłyśmy też na kurhan, gdzie błąkał się bezdomny kot. Niczym z książki "Cmętarz zwieżąt". Schodząc natknęłyśmy się na barana, który agresywnie na nas spoglądał, ale udało się jakoś zejść mu z oczu.. 




I teraz jestem bardzo ciekawa waszego zdania. Bo fakt, krajobraz Norwegii cudowny. Natomiast pierwsze wrażenie nt. tamtejszej ludności i życia tam jakoś nie zachęca. Miałam wrażenie, że tamtejsza ludność jest hmm.. zamknięta. Taka hermetyczna. Każdy żyje sam sobie, w swoich czterech ścianach. Nawet sąsiedzi nie mają jakichś relacji. I dla kogoś może to być okej, ale ja zdecydowanie wolę mentalność Włochów. Sama tam nie byłam, ale z każdej strony słyszę, jak to tam nie wygląda. I trochę nie zgadzały mi się dwa obrazy, a mianowicie: z jednej strony natura, sporo przyrody, czyli coś bardzo pierwotnego, a z drugiej strony nowoczesne, wręcz futurystyczne domy. To mi nie grało. 



Widzę też, że na dłuższą metę pogoda nie byłaby dla mnie sprzyjająca. Określiłabym ją jako "depresyjna". Nie do końca moje klimaty. Dajcie znać koniecznie, czy byliście w Norwegii i co o niej sądzicie! Pozdrowienia



zapraszam 

#24k Albania

#24k Albania

 Cześć! Co u Was słychać? Jak Wasz 2024?


Ja muszę przyznać, że mój 23 zakończył się hmm... ciężko. Tak skomplikowanie bym powiedziała. Zostawiając tym samym szansę 2024 na poprawę, na bycie lepszym. I przyznać muszę, że tak jest. Dzieje się. Ja spełniam swoje cele, realizuje marzenia.. od tych najmniejszych do naj. Zacznę może od rzeczy ostatniej, czyli wypadu do Albanii. 

Trip miał miejsce dwa tygodnie temu- poleciałyśmy spontanicznie- ja, moje dwie współlokatorki, dwie dziewczyny, których nie znałam (z grupki na fb) i brat jednej z nich. Ludziska okazali się być super. Swoją drogą, jakie ta dzisiejsza technologia daje nam możliwości.. ja ciągle jestem pod wrażeniem ile jest jeszcze cudownych, inspirujących osób, jest na świecie, które chciałoby się poznać. 


Wypożyczyliśmy auto i od Tirany kierowaliśmy się na południe. Nie obyło się bez zepsucia się auta i we Vlore mieliśmy dodatkowe 6h z racji na czekanie na mechanika, ale.. niczego nie żałuję. Pochodziliśmy po plaży, zjedliśmy, pozwiedzaliśmy. Choć plany- wiadomo- były inne.. 

Dojechaliśmy aż do Sarandy, urokliwego miasta na południu Albanii. W całym państwie ludzie byli uprzejmi i kochani, ale tam poczuliśmy to jeszcze mocniej. Pani, która wynajmowała nam mieszkanie witała przytulając nas, chętnie opowiadała, co warto zobaczyć. Biło od niej mnóstwo ciepła i dobrej energii. I naprawdę- w całej Albanii tak jest, to pozytywne odkrycie. 


Kolejną rzeczą, z jaką skojarzyłabym Albanię, to bezdomne zwierzaki. Jest ich mnóstwo- zwłaszcza psów. Ale nie niedożywionych, co to, to nie. Przynajmniej takowych nie napotkaliśmy. 


Sama Albania, to piękne połączenie gór z morzem- widok cudowny. Jest to państwo (jeszcze) nieprzepełnione turystami, więc tym bardziej polecam odwiedzić. 




Mieliście okazję być kiedyś w tym państwie? Jak Wasze wrażenia? 


zapraszam na instagramy

od fotek

od wszystkiego

pozdrowienia! 💓

"Nowe koleżanki"

"Nowe koleżanki"

 Czeeść! Już grudzień.. minęło, jak z bicza strzelił. Ale z drugiej strony- idzie nowe! Idzie dobre. Tak czuję. Choć u mnie od kilku miesięcy sporo się dzieje, też sporo trudnych rzeczy miało miejsce. Wiem, że królują dwa cytaty "co cię nie zabije to cię wzmocni" lub jak kto woli "moc w słabości się dokonali", ale jest też coś (jak dla mnie bardziej pesymistycznego) czyli: "co cię nie zabije to nabawi cię różnych rzeczy"..  i jaa jestem chyba jednak zwolenniczką tych pierwszych dwóch!

A jak u Was? Co słychać? 


Nie wiem, czy macie tik toka- coraz bardziej popularną apkę. Na tejże apce zrodził się nowy trend- otóż dziewczyny otwarcie piszą o tym, że brakuje im przyjaciółek od serca, koleżanek, czy jakiejś paczki do wyjść. W odpowiedzi na te trendy dziewczyny z różnych miast komentują, że mają tak samo. Że też czują się samotne i też szukają takiej bratniej duszy. I tak powstają grupki i różne konwersacje.. 

Z jednej strony to ogromnie przykre, że takie zjawisko ma miejsce- że jesteśmy coraz bardziej samotni, być może ciężko nawiązywać nam relacje w realu. Ale z drugiej strony super, że wykorzystujemy technologię również do tego. Bo jeśli jest możliwość, to czemu nie? Oczywiście wszystko z głową!

I kochane, uwaga! Jeśli któraś z Was jest z Krakowa, a miałaby ochotę również poznać nowe osoby, powstała grupa na fb. Ja wykorzystam swojego bloga, by rozszerzyć tę fajną inicjatywę i zostawiam Wam link- zapraszamy i ściskamy!


KLIKNIJ TUTAJ :)

117 dni do końca roku

117 dni do końca roku


Wakacje dla uczniów minęły. Dla studentów powoli mijają. Do końca roku zostało 117 dni.

Jak się macie? Jeśli macie jakieś cele, to jak Wam idzie ich spełnianie?





U mnie ostatnio sporo zmian. Jest ciężko, ale wiem, że nie zawsze w życiu bywa łatwo i kolorowo. Czasem musi tak być żeby przyszło lepsze.. 

Sukienkę zakupiłam na początku wakacji w Sinsayu- ma pięny kolor
Naszyjnik zamówiony już daaawno temu na AliExpress


Kraków- Zakrzówek

Kraków- Zakrzówek

 Kilka dni temu była u mnie przyjaciółka, która napomknęła, że na Zakrzówku mają być otwarte jakieś baseny. Sama nigdy tam nie była, więc stwierdziłyśmy zgodnie, że to idealna okazja, by się tam wybrać. Tym bardziej, że do docelowego miejsca miałyśmy jedynie ok 20min tramwajem.


Początkowo nie byłyśmy pewne, czy owe baseny faktycznie już są, gdyż nie mogłyśmy ich dostrzec. Okazało się jednak, że znajdują się po drugiej stronie. 










Jest to świetna, a przede wszystkim darmowa atrakcja. Idealna na niedzielny wypoczynek.. Mieliście okazję być tam już po otwarciu basenów?


okulary- Sinsay

biżuteria- Pepco

koszulka- New Yorker

spodnie- tzw darowane :D

buty- giełda


Migawki z marca

Migawki z marca

 Czas pędzi, jak szalony! Złapałam się na tym, że już koniec kwietnia.. miałam przygotować dwa wpisy na marzec. Jeden z nich, to właśnie ten. Mimo, że sporo po czasie, to jednak się pojawia.. musicie mi wybaczyć.. 

Zanim jednak przejdziemy do mojej krótkiej relacji z marca, zostawiam tutaj swój Vinted- KLIK- wystawiam tam rzeczy- po dużo niższych cenach niż je kupiłam. Może coś komuś wpadnie w oko. :)


Właśnie w marcu miałam zaszczyt wziąć udział w Krakowskim Salonie Poezji, gdzie wraz z częścią grupy czytaliśmy wiersze Adama Asnyka. Za tę możliwość jestem niesamowicie wdzięczna.

pierwszy lód tego roku zjadłam właśnie w marcu/ nigdy wcześniej nie miałam okazji pozować, jako modelka- nowe doświadczenie

spotkanie z Kamilką & pyszne jedzonko/ ostatnio jem za dużo tego

trochę też ćwiczyłam, nie powiem/ krakowski kiermasz wielkanocny

tutaj przed i po występie

w marcu byłam też szczodrze obdarowana

Kraków! Polecam skład tanich książek na Grodzkiej. Kto zna?/ wyjazdy do domu, trochę ich było..

odwiedziłyśmy Muzeum Teatru, które niestety ma być zamknięte..

Uwielbiam HP! Mam sentyment z dzieciństwa../ prezent dla przyjaciółki

Gloria wdzięczna, że wzięłam ją do kościółka/ próóóby


Jak minął Wasz marzec? I jak na razie oceniacie ten rok?

Ściskam! Ewelina



Copyright © 2014 Anilevee , Blogger