Ludzie- czyli najgorsze istoty na Ziemi
Cześć Wam! Mocny tytuł, prawda? Już tłumaczę o co mi chodzi.
Wbrew temu, co napisałam w tytule, naprawdę nie jestem osobą, która generalizuje- wszystkich wrzuca do jednego worka. Wręcz przeciwnie; ludzi traktuje bardzo indywidualnie, uważam, że każdy jest inny pod różnymi względami. Jednak w przeciwieństwie do zwierząt mamy rozum. Możemy myśleć, zastanawiać się, analizować i na tej podstawie podejmować decyzje.
Zmierzam oczywiście do katastrof, między innymi tej dziejącej się teraz w Australii. Jednym z czynników jej wywołania jest m.in ludzkie, egoistyczne zachowanie. Niestety często mamy w nosie naszą planetę, a na pierwszym miejscu stawiamy siebie i nasze obecne zachcianki. Drugą sprawa jest niewiedza. Właśnie dlatego postanowiłam dodać ten wpis. Nie tylko tutaj, ale rownież na facebook`u, czy instagramie, gdzie zasięg jest większy i dotrzeć można do większej ilości osób. Was też do tego zachęcam:) do uświadamiania na miarę swoich możliwości.
Mój tata zawsze mawiał; "grosz do grosza i będzie kokosza". To samo tyczy się "plastikowych rurek". Niby niewinne, a swój udział w tragedii mają. Jeśli każda osoba weźmie tylko jedną i powie; "to tylko jedna".. sami pomyślmy ile ich w efekcie będzie. To oczywiście tylko przykład. Dokładnie taki sam schemat jest w przypadku foliowych torebek, dezodorantów w sprayu..
Odsyłam Was do bardziej ambitnych tekstów i do osób, które dokładnie precyzują na czym polega problem. Które mówią, jak realnie możemy pomóc naszej Ziemi.
Straszne jest co to się dzieje. Masz racje z tym "grosz do grosza" Kazdy mysli, że jedna taka rzecz nic nie zrobi i najgorzej, ze myśli tak każdy
OdpowiedzUsuńDlatego nasze myślenie i stosunek do danej sprawy odgrywa mega ważną rolę. Super by było, gdyby każdy był tego świadom:-)
UsuńZa każdym razem jak widzę artykuły i zdjęcia tego, co się dzieje w Australii po prostu łamie mi się serce. Znowu świat, natura i zwierzęta cierpią przez człowieka. Człowiek jest najgorszą kreaturą na świecie.
OdpowiedzUsuńMam to samo.. ale trzeba patrzeć, żeby być świadomym:(
UsuńDokładnie. Dobrze, że w sieci aż od tego wrze. Pomoc płynie z każdej strony.
UsuńCieszę się, że gwiazdy bardzo na to reagują i wspierają, jak tylko mogą:-))
UsuńCieszę się że piszesz o tak ważnych sprawach. Jednym z moich ulubionych cytatów jest "Chcesz zmienić świat? Zacznij od siebie". Uważam że w każdym z nas jest ogromna moc i razem możemy zadziałać cuda, więc do roboty i ratujmy nasz jedyny dom zanim będzie za późno.
OdpowiedzUsuńPiękne słowa! Super, że je przywołałeś/aś ;))
UsuńW ostatnim czasie oglądałam jakiś film, ale kompletnie nie mogę sobie przypomnieć tytułu... Nie było to nic wysokich lotów, przyjemna komedia na wieczór, żeby się lepiej spało, ale.. dążę do zdania jakie padło w tym właśnie filmie, a mianowicie: "Największym drapieżnikiem jest człowiek". Myślimy, że rządzimy światem, bo jesteśmy najmądrzejsi, a to może nas kiedyś zgubić. Jeśli przyroda tego zechce - wyginiemy jak muchy- a ona da sobie radę i na nowo zbuduje swój ekosystem. Przegrywamy już na starcie i zamiast naprawdę się postarać udajemy, że problem nie istnieje.
OdpowiedzUsuńMocno przejęłam się tym co się dzieje, nie tylko w ostatnim czasie, ale już dużo wcześniej. Internet zalewają filmy, które uświadamiają jak bardzo niszczymy nasz dom, naszą planetę. Zaczęłam rozmawiać ze znajomymi i wiesz co usłyszałam? Że ludzie coś wymyślą, że zawsze coś wymyślali. Najlepiej jest zrzucić odpowiedzialność na innych ludzi, stojąc w miejscu i czekając, aż ktoś obok coś zrobi. Smutne, nawet bardzo. Pozostaje po prostu zrobić ile się da, żeby dołożyć własną cegiełkę dla Ziemi.
Znasz może piosenkę z Pocahontas? Tam jest piękna piosenka, która mówi wiele niż tysiąc słów :)
Pozdrawiam i Całuję,
Pololistka
Właśnie.. nikt nie chce maczać w tym palców i zaprzątać sobie głowy takimi "błahostkami". Echh.. Brawo my!
UsuńŚwietny post nawiązujący do tego, co dzieje się na naszych oczach. Jakiś czas temu na uczelni miałam okazję robić prezentację na temat ekologii i nie powiem że to jeszcze szerzej otworzyło mi oczy. Działajmy, nawet małymi kroczkami, ale działajmy.
OdpowiedzUsuńhttps://redamancyy.blogspot.com/
Każde działanie to krok do przodu!
UsuńNajgorsze jest to, że masa ludzi nie uświadamia sobie ogromu problemów na ziemi. I tego, że to my sami do nich prowadzimy...
OdpowiedzUsuńNiektórzy nawet nie chcą;)
UsuńTo jest absolutnie przerażające co się teraz dzieje na Świecie i w jak złą stronę podążamy. Niech każdy zabierze się za zmianę nawyków to może uda nam się zahamować tą destrukcję planety.
OdpowiedzUsuńSuper, gdyby tak było..
UsuńTo co dzieje się w Australii dosłownie łamie serce. Jeśli my ludzie nie zmienimy podejścia do otaczającego nas świata to może nieciekawie to się skończyć dla naszej planety.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Ostatnio przeczytałam, że nie mamy PLANETY B. To podsumowanie tego wszystkiego;)
UsuńZtą Australią to jest masakra. :/
OdpowiedzUsuńNie z Australią, tylko z nami;)
UsuńJuż sporo moim znajomych słyszało ode mnie miniwykład po tym, jak wzięli rurkę plastikową do picia :D Ale męża przekabaciłam na przykład na bambusową szczoteczkę do zębów!
OdpowiedzUsuńOoo super! Potrzeba baardzo takich ludzi!
Usuńbardzo trafne powiedzenie
OdpowiedzUsuńDokładnie. Najgorsza katastrofa jaka przytrafiła się matce naturze to my - ludzie.
OdpowiedzUsuńDla planety byłoby najlepiej, żebyśmy wszyscy w cholerę wyginęli :(
Wiesz co? Też tak myślę... :))
Usuńokropne jest to co się dzieje....okropne...
OdpowiedzUsuń:(((
UsuńLudzie niestety niszczą tą planetę. Wkraczają na terytoria zwierząt jak gdyby były to ich własne. I po co? tylko i wyłącznie dla pieniędzy. To tragedia. Dlatego jestem takiego samego zdania jak Twój tata. "grosz do grosza"... nie musisz kupować kolejnej foliówki, nie musisz używać tej słomki do drinków. Tak się tylko wydaje, że "jak ja zrezygnuję z tej słomki to przecież w żaden sposób nie wpłynie to na zużycie plastiku"... ale przecież na świecie w tym samym czasie z tej słomki rezygnuje przynajmniej milion osób... i to już ma moc :) więc działajmy!
OdpowiedzUsuńPs. obserwuję :)
UsuńWidzę takie drobne gesty np ze strony Rossmana, który zaopatrzył sklep w torby takie szmaciane z różnymi napisami propagującymi eko styl życia. Doceniam:)) Dziękuję najserdeczniej!
OdpowiedzUsuńtak! I mają kartonowe patyczki do uszu 100% eco! Rossman idzie w dobrą stronę :)
UsuńI ponoć testują maszyny w których będzie można kupować kosmetyki do własnych pojemników:)
UsuńTaaak, widziałam to! I kuurcze, niesamowity pomysł :>
UsuńTo straszne co się dzieje, jestem przerażona :(
OdpowiedzUsuń„Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK”
Straszne, rzeczywiście.
Usuńzgadzam się w 100% z tytułem tego wpisu
OdpowiedzUsuńTylko z tytułem?? ;p
UsuńNiestety tak jest, że ludzie myślą, że ich indywidualne pozytywne zachowanie niczego nie zmieni, więc po co się starać. Ale jednak każdy dobry czyn może przynieść pozytywny efekt. Nigdy zmiana zachowań nie jest łatwa, ale bez starania się na pewno samo się nic nie zmieni.
OdpowiedzUsuńOstatnie zdanie to podsumowanie wszystkiego :)) Mądre słowa
UsuńJa wychodzę z założenia że grosz do grosza działa w obie strony: te złe i te dobre przyzwyczajenia kumulują się poprzez liczbę ludzi. Dlatego staram się przywiązywać uwagę do takich drobiazgów jak unikanie marnowania wody, jedzenia, czy wspomniane słomki, staram się też nosić własne pudełka tam, gdzie mogę ich użyć zamiast woreczków kupując coś na wagę .
OdpowiedzUsuńTacy ludzie, jak Ty motywują! Cieszę się niezmiernie, że jak się okazuje, są osoby, które logicznie myślą i dbają o naszą Planetę;))
UsuńMoja ciocia powiedziała kiedyś, że człowiek jest najgorszym zwierzęciem. Też mocne słowa, ale czasem myślę, że dużo w nich prawdy. Wydaje mi się, że jesteśmy za bardzo zadufani w sobie, tak ogólnie. Za często lekceważymy nie tylko innych ludzi wokół nas, ale też naturę. Takie katastrofy są niestety tego przykładem, bardzo dobitnym.
OdpowiedzUsuńTo prawda, niestety jesteśmy istotami myślącymi jedynie o czubku swojego nosa:(
UsuńBo przecież jesteśmy "najlepsi"... To bardzo smutne :(
UsuńNatknęłam się na trochę relacji z Australii na ten temat i z każdą kolejną serce mi się coraz bardziej kraje.
OdpowiedzUsuńTe płonące drzewa, portrety strażaków na The Sydney Opera House czy chociażby umierające koala zostają głęboko z człowiekiem.
Smutne, że wszystko się tak kończy.
Te biedne zwierzątka w tym czasie same lgną do ludzi:((
UsuńHi, I follow you on gfc #89 , follow back?
OdpowiedzUsuńhttps://lovefashionyes.blogspot.com/
Ja nie mogę na to patrzeć, zaraz płaczę.. to co się dzieje - jest przerażające :(
OdpowiedzUsuńJak widać, są też wrażliwi ludzie na tej Ziemi;))
UsuńWitaj
OdpowiedzUsuńJestem z rewizytą.
Od zawsze na świecie dzieją się złe rzeczy: wojny, pożary, powodzie, tornada, wybuchy wulkanów, trzęsienia ziemi!
Nienawiść i brak szacunku człowieka do człowieka!
Ale jest także wrażliwość, to cenna cecha!
Pozdrawiam serdecznie:)
Oj tak, wrażliwość to cudowna cechą. Jedna z moich ulubionych... ;)
UsuńMilego tygodnia
OdpowiedzUsuńNiestety światem rządzi pieniądz - albo kto ma władzę ten rządzi. Tyle ile jest osób tyle jest opinii ...niby coś robi się dobrze, a pod tym jest drugie dno ... a najbardziej denerwuje mnie ściema medialna. Wciska się ciemnotę i większość w to wierzy, no bo jeśli mnie to nie dotyczy to skąd mam wiedzieć jakie są realia ...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Media odgrywają dużą rolę w naszym życiu, ale po to mamy rozum. Pewne rzeczy logicznie patrząc, nie mają sensu. Inne tak:))
UsuńPoruszyłaś bardzo ważną kwestię - też to co się dzieje mnie dotyka i boli, dlatego od wielu lat segreguję śmieci, staram się kupować tyle jedzenia by go potem nie wyrzucać. Staram sie żyć bardziej ekologicznie, tak aby tej planety jeszcze starczylo dla naszych dzieci oraz wnuków.
OdpowiedzUsuńNiestety pieniądz, gospodarka tego nie ułatwiają. Kiedyś robiło się pralki na długie lata, dzisiaj na chwilę po czym wyrzuca sie i zastępuje nową. Masowa produkcja, żadza zysku zrobiły swoje, a planeta powoli umiera :-(
ps. kanał- dałam suba :-)
Zacznę od końca- więc bardzo dziękuję <3
UsuńTeż zaczęłam świadomie kupować rzeczy, nie używam reklamówek- to baardzo rzadkie wpadki, powtórzę się, ale po prostu- jestem bardziej świadoma :))
Popularny obecnie temat, który i mnie chwyta za serce. Bardzo boję się tego, co się jeszcze wydarzy, gdy się w porę nie ogarniemy.
OdpowiedzUsuńTak, to prawda, choć wiele osób na szczęście robi już coś w tym kierunku... :-))
UsuńMuy interesante post ! ! Me encantaría verte pronto por mi blog !
OdpowiedzUsuńEs un placer leerte! Que tengas un día estupendo ! 💋💋💋
Nie wiem co jeszcze musi się wydarzyć, żeby ludzi w końcu się otrząsnęli :(.
OdpowiedzUsuńEchh....
UsuńChcąc zmienić świat musimy zacząć od siebie i swoich nawyków. Ja już trochę tych dobrych przyswoiłam i ludziom w swoim otoczeniu też o nich przypominam. :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że tak. :-))
UsuńFaktycznie to co dzieje się w Australii i ogólnie na świecie jest straszne.. ludzie powinni bardziej szanować planetę na której żyją ;)
OdpowiedzUsuńPrawda. Powinniśmy... :)
UsuńAwesome photo you have shared here, Thanks a lot for sharing it because it make myself to love.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tytułem Twojego posta w 100%. Przeraża mnie do czego człowiek doprowadził naszą planetę. Ludzkość dostała wszystko, cały świat pod swoje panowanie... Zniszczyła piękno natury, zatruła środowisko, wycięła drzewa. Serce mi się krajało jak szalały te pożary w Australii. Te biedne zwierzęta, ptaki, rośliny... Człowiek to bestia, bezwzględna bestia dla której najważniejszy jest czubek własnego nosa. Tylko, że ludzie nie zdają sobie prawy z tego, że to jak traktują naturę ona wkrótce im się za to odpłaci. Jak mawia stare indiańskie przysłowie: Kiedy wycięte zostanie ostatnie drzewo, ostatnia rzeka zostanie zatruta i zginie ostatnia ryba - odkryjemy, że nie można jeść pieniędzy...
OdpowiedzUsuńOby więcej takich wpisów!
OdpowiedzUsuńinspirujące wpisy i fajne zdjęcia
OdpowiedzUsuń