One of three- tattoo
W dzisiejszych czasach coraz więcej osób robi sobie tatuaże. Na szczęście również coraz więcej osób uważa to za normalne zjawisko. Osobiście najbardziej doceniam te dzieła, które są robione z powodów sentymentalnych, lub mających jakąś większą wartość.
Oczywiście takie `artystyczne tatuaże` też są jak najbardziej w porządku. Wiktoria, której miałam okazję towarzyszyć kilka dni temu w studio, zrobiła tatuaż, który związany jest bezpośrednio z jej rodzeństwem.
Wiktoria obawiała się bólu, jaki będzie jej towarzyszył, jednak podczas robienia napisu sama przyznała się tatuażyście, że jest to całkiem przyjemne uczucie :)
Oczywiście takie `artystyczne tatuaże` też są jak najbardziej w porządku. Wiktoria, której miałam okazję towarzyszyć kilka dni temu w studio, zrobiła tatuaż, który związany jest bezpośrednio z jej rodzeństwem.
Wiktoria obawiała się bólu, jaki będzie jej towarzyszył, jednak podczas robienia napisu sama przyznała się tatuażyście, że jest to całkiem przyjemne uczucie :)
Wprawdzie chciałabym mieć mały tatuaż, ale nie wiem czy się jednak kiedyś zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńczas pokaze;)
UsuńJa też uważam, że najfajniejsze są tatuaże, które mają jakieś głębsze znaczenie. I takie są właśnie moje 2 (a wkrótce 3) :)
OdpowiedzUsuńBól - czy ja wiem, bardziej niedogodność. Mnie specjalnie nie bolały poprzednie dwa. Nie ma się czego bać :)
OO, jestem ciekawa w takim razie tego trzeciego :-) Każdy inaczej odczuwa tę niedogodność. Dla jednych to przyjemność, dla innych katorga. Też zależy, w jakim stopniu są odporni na ból ;)
UsuńJa już mam wzór w mojej głowie tylko czekam na to "tknięcie", które popchnie mnie do tego.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :-)
Mój blog - KLIK
Dokładnie! Też robię wtedy, gdy poczuję, że to `ten moment` :D
UsuńOoo! Jaki fajny! :D Pasował by też do mnie i moich sióstr, bo jesteśmy we trzy.
OdpowiedzUsuńMi się tatuaże bardzo podobają, są sztuką, ale chyba bardziej na kimś. Nie znalazłam jeszcze stylu tatuażu czy wzoru, który by do mnie pasował.
myslizglowywylatujace.blogspot.com/
Nic na siłę. Jeśli tego nie czujesz, to najlepiej odpuścić. :-))
UsuńMyślę o tatuażu już od dłuższego czasu, ale obawiam się bólu. Nie wiem dlaczego, w końcu przeżyłam operację kręgosłupa a to chyba gorszy zabieg xD Jak tylko uda mi się odłożyć jakąś gotówkę, na pewno zainwestuję w tatuaż... kota. To moja miłość od dziecka, zawsze będę związana ze zwierzętami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ♡
Ayuna
Myślę, że stopień bólu wykonywania tatuażu zależy od miejsca na ciele, w jakim go robisz;) Sama mam łapki piesków, więc rozumiem doskonale :D
UsuńŚciskam!
Bardzo bym chciała, ale na pierwszy raz myślę, że zdecyduję się na coś bardzo, bardzo małego :)
UsuńPewnie. Zobaczysz, jak to jest. A potem już z górki ;p
UsuńJa Jestem zupełnie odmiennego zdania. Tatuaż Nie zawsze musi mieć znaczenie i być sentymentalny. Mam już dwa tatuaże i żaden nie ma szczególnego znaczenia. Pierwszy był młodzieńczym kaprysem i sprawiłam to sobie w tajemnicy przed wszystkimi A drugi zwyczajnie mi się podobał. Pierwszego się trochę bałam ale okazało się że to wcale nie bolało. Przy drugim było gorzej bo i miejsce inne... żebra... Nie polecam :P ale kolejne tatuaże są w przygotowaniu :)
OdpowiedzUsuńNieco niżej napisałam, że cytując: `artystyczne tatuaże też są w porządku`, więc może nie masz aż tak odmiennego zdania;) domyślam się, że żebra to nie najlepsze miejsce na tatuowanie:(
UsuńMi się podobają tatuaże, ale też nie wszystkie. Na pewno w przyszłości chociaż jakiś mały będę chciała sobie zrobić i zależy mi na tym, żeby miał jakieś znaczenie i nie był prostym pustym obrazkiem, który po prostu mi się podoba. Oczywiście nie mam nic do tego.
OdpowiedzUsuńWiktoria ma ciekawy tatuaż, akurat też jestem jedną z trójki rodzeństwa, ale osobiście takiego chyba bym raczej sobie nie zrobiła :D
Pozdrawiam!
zofia-adam.blogspot.com
No właśnie, każdy ma inne gusta. I dobrze :-))
UsuńKiedyś planowałam zrobić sobie tatuaż. Ponieważ dużą wagę przywiązywałam do symboli, miał to być egipski znak, o którym jednak za mało jeszcze wiedziałam. Poszerzając swą wiedzę, ucieszyłam się niezmiernie, że jednak go sobie nie wytatuowałam.
OdpowiedzUsuńObecnie zadając sobie pytanie "po co mi tatuaż", nie potrafią znaleźć satysfakcjonującej odpowiedzi, więc najpewniej umrę bez wzorka. ;)
Jak najbardziej, nic na siłę :> Ale wzorki to też super dzieła artystyczne.
UsuńJa jestem coraz bliższa zrobienia sobie małego, znaczącego wiele dla mnie tatuażu :)
OdpowiedzUsuńSuper, takie najlepsze:-))
UsuńW sumie to również zastanawiałem się nad zrobieniem sobie tatuażu, ale nie wiem dokładnie jaki motyw miałby on reprezentować. Na pewno nie byłby on jakiś mega duży - obstawiam że umieściłbym go na górze klatki piersiowej po jednej ze stron. Na razie nie znalazłem żadnego sentymentu, który mógłbym tam przechować. Czas pokaże czy nic nowego nie przyjdzie mi do głowy.
OdpowiedzUsuńJeżeli interesuje cię rozwój osobisty zapraszam na mojego bloga:
czas-topieniadz.blogspot.com
Nic na siłę- pisze po raz kolejny, ale to mega wazne;) Na wszystko przyjdzie pora, jesli będzie miała przyjść.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa swój pierwszy zrobiłam w zeszłym roku, ma dla mnie wartość i przypominajkę, ale to osobiste :)
OdpowiedzUsuńRóżnie ludzie się tatuują - albo właśnie ich tatuaże coś znaczą dla nich, albo nie, dla ozdoby.
Zapraszam :)
ania-el.blogspot.com
Wiadomka, dla każdego coś innego;)
UsuńOj, jak ja kocham tatuaże. Pierwszy zrobiłam, gdy miałam 17 lat. Co prawda od tego czasu na moje ciało wleciało sporo nowych motywów, to jednak podczas pierwszego razu zawsze towarzyszą niezapomniane emocje :)
OdpowiedzUsuńPrawda. Pierwszy zawsze najbardziej pozostaje w pamięci;))
UsuńMyślę, że każdy tatuaż po pewnym czasie nabiera znaczenia. Kojarzy się z jakimś okresem czasu, osobą czy sytuacją. Przynajmniej tak było w moim przypadku, przez co mam do nich sentyment :) Swoją drogą też jestem jedną z trójki i uważam, że taki tatuaż jest mega uroczy! ♥
OdpowiedzUsuńhttp://istotaludzkaa.blogspot.com/
Też uważam, że jest baardzo uroczy. Co do reszty, to już kwestia sporna:D
UsuńJa też planuję zrobić sobie tatuaż, zbieram na razie środki :D Uważam, że są super.
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do siebie ;*
Kasia pisze...
Dzięki, wpadnę!
UsuńJa też uważam, że tatuaż powiniem coś znaczyc, być jakąs cząstką nas choć mały jego akcent. Zadnego nie mam i chyba nie planuje ale podobaja mi sie :)
OdpowiedzUsuńWszystko okaże się z czasem.. ;-))
UsuńTatuaż ze znaczeniem jest super, ale do artystycznych też nie mam nic przeciwko. Osobiście mam jeden na nadgarstku. :)
OdpowiedzUsuńTeż nie mam nic przeciwko;) Nie wiem tylko, czy nie znudzilby mi się po jakimś czasie.. ;))
UsuńW najbliższej przyszłości planuje zrobić sobie tatuaż, chociaż najpierw oddam krew, bo potem chyba trzeba odczekać pół roku, aby móc to zrobić. Tatuaż Wiktorii jest przepiękny, więc bardzo fajnie, że nawiązuje do jej rodzeństwa.
OdpowiedzUsuńTaak. Trzeba czekać pół roku przed i po. To jedyna ubolewajka:((
UsuńBardzo mi się podoba tatuaż Wiktorii :) Sama kiedyś chciałabym sobie jakiś zrobić :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
To być może kiedyś zrobisz?? ;-)
Usuńbardzo ciekawa treść!
OdpowiedzUsuńkonkretny wpis
OdpowiedzUsuńciekawa treść i konkretny wpis
OdpowiedzUsuń