Zwyczajno- niezwyczajna codzienność

Cześć Wam! Czasem tak sobie myślę, że jestem mega szczęściarą. Bo mam nogi, ręce- a dzięki temu mogę jeździć konno, grać w piłkę. Wiecie, to tylko jedne z przykładów, ale chodzi o sam schemat. To samo tyczy się rodziny- bo mam w nich oparcie- czy przyjaciół. Mogę tak wymieniać i wymieniać. Piszę to, żebyście na początku też o tym pomyśleli. Za co jesteście wdzięczni. Niektórzy Bogu, inni losowi, albo sami sobie ;)

 Piękne jest to, że w życiu możemy wyznaczać sobie pewne cele i do nich dążyć. Widzieć przede wszystkim sens w tym, co robimy. Ostatnio przeczytałam czyjś wpis- osoby po maturze, która mówiła, że nie wiedziała co teraz, co po niej. Przez to miała spadki energii, zły humor. I rzeczywiście tak jest, wiem z autopsji.

 Kiedy jednak mamy jakieś plany, czy kurcze- marzenia! to chcemy je krok po kroku realizować i to jest fascynujące. Nawet nie sam osiągnięty cel, ale droga, która nas przybliża do jego osiągnięcia. Robert Więckiewicz w jednym ze swoich wywiadów- w kontekście aktorstwa- powiedział, że teraz młodzi chcą być od razu znani, sławni. A dlaczego nikt nie chce przejść tej trudnej, ale pięknej drogi i pracy nad sobą? 

Jeśli ktoś chce zostać piłkarzem, to musi chodzić na treningi, często narażony jest na kontuzje. Ale to wstawanie rano, przezwyciężanie swojego lenistwa jest walką z samym sobą, a ostatecznie treningiem naszego samozaparcia, dyscypliny. 

Jak jest z Wami? Co na Was działa motywująco? Doceniacie takie małe, drobne rzeczy, czy ciężko o to? 

20 komentarzy:

  1. Ja ostatnio doceniam dużo bardziej małe rzeczy niż kiedyś :) Na mnie motywająco wpływają zdecycydowanie najbliżsi oraz to, że widzę małe postępy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm.. może z wiekiem człowiek po prostu bardziej docenia? Chociaż pewnie u każdego działa to inaczej.. ;) Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Czasem i owszem. Ja mam tak że wraz z dobrym humorem wszystko mnie cieszy nawet to że w piekarnii jednak została moja ulubiona bułka , ale już jak mnie nie cieszy to po całości. Wtedy nic mnie nie motywuje a kocyk łóżko to moi niezawodni przyjaciele :D
    by-tala.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli oba stany bardzo rozbudowane emocjonalnie :D Przynajmniej jest euforia!

      Usuń
  3. Cieszą mnie drobne sprawy.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham życie i doceniam małe rzeczy, ale od kiedy mam dziecko...to już inny wymiar szczęścia. Znowu widzę świat oczyma dziecka i znowu zachwyca

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już myslałam, że od słów :"ale od kiedy mam dziecko.." zdanie skończy się inaczej ;D haha. Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  5. Wpis jakby dla mnie, bo miewam ostatnimi dniami jakieś spadki nastroju. Chyba przez to, że ze względu na ciążę spędzam czas w domu, brakuje mi kontaktu z ludźmi, wychodzenia do pracy. Ale rzeczywiście, trzeba się skupić na tym co się ma, a nie na tym czego nam brakuje :)
    PS: Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem ekstrawertykiem, dlatego też na maxa potrzebuję kontaktu z ludźmi- wiem co czujesz;))
      Oprócz tego ta jesienna aura nie poprawia humoru. Ale będzie dobrze! Ściskam <3

      Usuń
  6. Doceniam. Doceniam to, że dzięki mojej rodzinie mogę uczyć się za granicą i każdy dzień spędzony w słonecznej Kalifornii i stawiam sobie cele, na tę chwilę jest to jak najlepsza średnia, żeby otrzymać stypendium i muc odciążyć swoich bliskich finansowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, przepiękny cel! Super się czyta takie komentarze.. pozdrawiam:-)

      Usuń
  7. Czasami zapominam o tym, aby cieszyć się z małych rzeczy, ale moi bliscy często mi o nich przypominają. To bardzo ważne, aby cieszyć się z tego, co się ma. Na co dzień pewnych rzeczy nie zauważamy, pędzimy gdzieś, nie wiadomo gdzie. Warto czasami się zatrzymać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Jest takie powiedzenie, daj palca, a będa chcieli wziąć ręke. Trochę jest tak z nami. Mamy baardzo dużo, ale wciaż za mało.. :(

      Usuń
  8. Ja niestety jeszcze dość często zapominam o radości z małych rzeczy :( A szkoda, bo każdy powinien doceniać te drobnostki w swoim życiu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To one są najlepszym źródłem szczęścia..:-))

      Usuń

Copyright © 2014 Anilevee , Blogger