Przygoda z serialami
Cześć! Jak wiecie, aby grać w filmach, nie trzeba być dyplomowanym aktorem. Żeby statystować? Tym bardziej :)
Będąc w liceum i grając w amatorskim teatrze, razem ze znajomymi poszliśmy na casting do serialu Młody Piłsudski. Zadzwoniono do nas i byliśmy na planie. Statystowaliśmy, a to oznacza, że nie mieliśmy żadnych mówionych ról. Po prostu byliśmy np. przechodzącymi ludźmi. To "bycie w tle" było dla nas świetną przygodą- serial był kostiumowy, a więc byliśmy charakteryzowani na tamte lata, widzieliśmy, jak wygląda praca na planie, poznaliśmy nowe osoby. I to jest niezwykłe!
Stawka za statystowanie nie jest wysoka. Waha się od 50-100zł. Natomiast, tak jak napisałam, jest to niezwykła przygoda. Będąc na studiach we Wrocławiu byłam jeszcze kilka razy na innych produkcjach- za każdym razem totalnie nowe doświadczenie, plus oczywiście mnóstwo fajowych ludzi:) Każdego zachęcam do, choćby spróbowania!
Byliście kiedyś na planie filmowym? Koniecznie dajcie znać, jakie są Wasze wrażenia! Ściskam:)
Będąc w liceum i grając w amatorskim teatrze, razem ze znajomymi poszliśmy na casting do serialu Młody Piłsudski. Zadzwoniono do nas i byliśmy na planie. Statystowaliśmy, a to oznacza, że nie mieliśmy żadnych mówionych ról. Po prostu byliśmy np. przechodzącymi ludźmi. To "bycie w tle" było dla nas świetną przygodą- serial był kostiumowy, a więc byliśmy charakteryzowani na tamte lata, widzieliśmy, jak wygląda praca na planie, poznaliśmy nowe osoby. I to jest niezwykłe!
Stawka za statystowanie nie jest wysoka. Waha się od 50-100zł. Natomiast, tak jak napisałam, jest to niezwykła przygoda. Będąc na studiach we Wrocławiu byłam jeszcze kilka razy na innych produkcjach- za każdym razem totalnie nowe doświadczenie, plus oczywiście mnóstwo fajowych ludzi:) Każdego zachęcam do, choćby spróbowania!
Byliście kiedyś na planie filmowym? Koniecznie dajcie znać, jakie są Wasze wrażenia! Ściskam:)
Nigdy nie byłam. :D Wydaje mi się to spoko, ale chyba nie do końca dla mnie. Czułabym się bardzo nieswojo i pewnie zrobiła jakąś głupią minę albo coś, że wolałabym potem tego nie oglądać.
OdpowiedzUsuńNie każdego to "jara" :D
UsuńJa nigdy nie byłam na planie. Na pewno jest to bardzo ciekawe doświadczenie :)
OdpowiedzUsuńI można poznać ciekawych ludzi:))
UsuńŚwietna sprawa, można zobaczyć jak to wszystko wygląda z drugiej strony:)
OdpowiedzUsuńTo prawda!
UsuńJeszcze jako studentka byłam razem z siostrą; film pokazywał
OdpowiedzUsuńczasy wczesnego PRL-u :)
Jakie wspomnienia w związku z tym pozostały? :))
UsuńTo naprawdę musi być fajna przygoda, w sumie chciałabym kiedyś spróbować :)
OdpowiedzUsuńBuziaki, mój blog♥
Zawsze możesz. Tylko poczekajmy, aż przejdzie pandemia;)
UsuńNo proszę jaka świetna przygoda. Młodego Piłsudskiego oglądaliśmy z mężem ale szczerze nigdy nie zwracam uwagi na drugi plan ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Szczerze powiedziawszy ja też nie zwracałam, od niedawna zaczęłam :D
UsuńNigdy nie byłam na planie filmowym, jakoś mnie to nie jara. Ale mam znajomych, którzy grali jakieś role w "Ukrytej prawdzie" i innych tego typu produkcjach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Właśnie, nie każdy będzie się w tym dobrze czuł. Dlatego "dla każdego coś innego" :D
UsuńŚwietna sprawa, przygoda i zebrane doświadczenie. Tym bardziej dla Was!
OdpowiedzUsuńSama byłam na planie chyba dwa razy, a właściwie obok planu, bardziej jako podglądający widz, a raz na planie teleturnieju(?) telewizyjnego. Ciekawie spojrzeć na to od drugiej strony, chętnie wybrałabym się ponownie, tym chętniej nie tylko jako publiczność. :P
Teleturnieje to tez świetna sprawa! No i oczywiście nowe doświadczenie.
UsuńWszystko przed Tobą;)
Raz niedaleko Grand Central cos krecili tylko nie wiem co :) Ocean's 8 bylo krecone niedaleko moich tescow a John Wick 3 scena na konu byla trzy bloki od mnie :) ale zeby tak na planie byc i podparzec co robia i kreca to nie :(
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się uda!
UsuńŚwietna przygoda, nigdy nie miałam okazji być na planie filmowym. Natomiast cały okres liceum należałam do amatorskiego teatru. Pamiętam, jak nieraz na spektaklu zdarzało się, że jakiś widz próbował nagrać sztukę na magnetofon, po czym po paru minutach konsternacji - rezygnował... bo to była pantomima :))) Wspaniałe czasy, wspominam je z radością i wielkim sentymentem. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńHaha, próbował nagrywać- a tu takie zdziwienie.. ;)
UsuńPięknie jest wracać do takich wspomnieć, dlatego trzeba je tworzyć! :D
Pozdrawiam serdecznie
Ooo, super, nawet trochę zazdroszczę :)) Fajne dodatkowe zajęcie, też bym chciała :))
OdpowiedzUsuńZawsze możesz spróbować :D
UsuńGreat post,love it!You have amazing blog,Im following you now and looking forvard to see new posts!
OdpowiedzUsuńHope you'll visit and maybe follow mine too!
beautyqueen000.blogspot.rs
Thanks:))
UsuńAch super sprawa no i wspomnienia na lata :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, te wspomnienia robią swoje.. ;)
UsuńCo prawda nigdy nie byłam na planie zdjęciowym, ale myślę, że jest to niesamowite przeżycie i wspomnienia na lata :) Pozdrawiam serdecznie :*
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiam!
Usuńja pracowałam w agencji castingowej prawie trzy lata. Od środka to branża zepsuta... liczy się tylko zysk
OdpowiedzUsuńO kurcze... chętnie dowiedziałabym się czegoś więcej!
UsuńŚWIETNA PRZYGODA! zazdroszczę! pewnie masz mnóstwo wspomnień!
OdpowiedzUsuńOjj i to ile:D
UsuńSerial bardzo podobał mi się, tym bardziej super przygoda brać w nim udział, chociaż statystując. Mi się zdarzyły tego typu przygody i wiem, że to fajne :)))
OdpowiedzUsuńOo, super, że miałaś taką możliwość!!
UsuńFajna przygoda :-)
OdpowiedzUsuńWspaniała! :D
UsuńNa planie filmowym nigdy nie byłam, ale to na pewno jest świetna przygoda :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
To świetne doświadczenie:>
UsuńWOW! Miałaś naprawdę ciekawe przeżycie :)
OdpowiedzUsuńSama chciałbym się pojawić na planie serialu :D Poznać ciekawe osobowości :)
buziaki
Wszystko da się zrobić:D
UsuńJa niestety nie byłam nigdy na planie filmowym, a bardzo żałuje bo to musi być ciekawe doświadczenie. :)
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą! :)
UsuńNa pewno jest to ciekawe doświadczenie :-) Ja nigdy nie byłam na planie.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe, nowe doświadczenie- jak wcześniej pisałam:-)
UsuńSuper doświadczenie. Nigdy nie byłam na planie filmowym. :)
OdpowiedzUsuńWszystko da się zrobić!
Usuńkurcze, ale czadowo! A skąd wiedziałaś gdzie szukać Castingów? Aż będę żałować, że podczas swoich studiów nie spróbowałam czegoś takiego, a też studiowałam we Wro!:)
OdpowiedzUsuńWujek Google zawsze pomocny :D I po studiach można !
Usuńwoooow zazdroszczę grania w takich spektaklach ;) zawsze o tym marzyłam ;)
OdpowiedzUsuńChodzi Ci o teatr, czy statystowanie w filmach? ;)
UsuńNigdy nie byłam na planie filmowym, nie wiem czy się do tego nadaję ale na pewno fajnie by było spróbować :) To musi być mega pozytywna przygoda :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ♡
Własnie możesz iść raz i spróbować ! :D
UsuńSuper przygoda i wspomnienia :)
OdpowiedzUsuń„Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK
Wpadnę!
UsuńAle świetna sprawa! Ja nigdy nie brałam w czymś takim udziału ale wyobrażam sobie jaka to musiała być cudowna przygoda. malgorzatt.pl
OdpowiedzUsuńOj była, była.. :)
UsuńStawki rzeczywiście nie wysokie, ale z drugiej strony nie od razu Rzym zbudowano i od czegoś trzeba zacząć :)No i tez tak jak mówisz, to świetna przygoda :)
OdpowiedzUsuńDokładnie- super podejście. Wszystko powoli.. :)
UsuńNigdy nie byłam na planie filmowym, ale chciałabym zobaczyć jak to wygląda.
OdpowiedzUsuńJest szansa;)
UsuńNiestety nigdy nie byłam na takim planie firmowym, ale z wielką chęcią chciałabym zobaczyć jak to wygląda :)
OdpowiedzUsuńPolecam udać się do agencji castingowej! :D
UsuńW takiej sytuacji nie ma co wymagać ogromnej stawki, w końcu to rola "na chwilę", ale tak jak wspominasz - masa wspomnień i dobra przygoda wygrywa tu wszystko ♥
OdpowiedzUsuńDokładnie! Piękne przeżycie:))
UsuńNa planie filmowym nigdy nie byłam, ale zazdroszczę takiej przygody. Z pewnością wspomnienia zostaną na długie lata.
OdpowiedzUsuńCarrrolina Blog-klik
Wspomnień nikt nam nie odbierze:-)
UsuńThanks!
OdpowiedzUsuńNawet sobie nie wyobrażasz jak bardzo chciałabym włożyć swój wkład w produkcję kostiumową. Statysta? Czemu nie! By móc choć na chwilę powrócić do tamtych, odległych lat.
OdpowiedzUsuńJestem wielką miłośniczką takich produkcji, więc tak się rozmarzyłam he he
Pozdrawiam serdecznie!
Zawsze można! Szukaj agencji, zapisuj się i próbuj :D
UsuńCudo! Wspaniała przygoda, bardzo zazdrosne. Tylko nie wiem, czy samego udziału w serialu, czy możliwości przebrania się w te wspaniałe kostiumy!
OdpowiedzUsuńTo i to jest super- polecam:D
UsuńFajna przygoda, jeszcze nie miałam okazji :)
OdpowiedzUsuńWszystko przed nami:-)
UsuńNigdy nie byłam na planie, ale gdyby zdarzyła się taka okazja, to pewnie bym skorzystała :)
OdpowiedzUsuńJa już napisałam, warto próbować. Szukaj agencji i jazda:D
UsuńWow świetnie mega Ci zazdroszczę takich doświadczeń <3 Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTy również możesz takie mieć <3
UsuńFaktycznie to musiała być niezapomniana przygoda :) Mój mąż też kiedyś statystował w filmie i bardzo mile to wspomina.
OdpowiedzUsuńOo, to mąż może opowiadać :D
UsuńSuper są takie przeżycia! Ja bylam statystką w belgijskiej wersji norweskiego serialu SKAM, gdzie szlam boiskiem szkolnym xD
OdpowiedzUsuńTaak, statyści zazwyczaj robią tego typu rzeczy;D
Usuńzawsze mnie to śmieszy, ale i takie "role" są przecież potrzebne!
Zazdroszczę :) Sama chciałabym zobaczyć serial tak " od kuchni" :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe przeżycie na lata :)
A Młody Piłsudski - ahh uwielbiam historyczne produkcje :)
Świetnie, że oglądasz! Ja przyznam szczerze, że jeszcze nie miałam okazji zobaczyć ani jednego odcinka:(
UsuńFajnie jest wykorzystać taką okazję i zobaczyć na własne oczy jak wygląda kręcenie filmu czy serialu. A wybór właśnie takiego kostiumowego - idealny właśnie żeby móc być wystylizowanym na dawne czasy!
OdpowiedzUsuńDokładnie! I samemu zobaczyć, jak dawniej to wyglądało :-))
UsuńByłam kiedyś statystką w dwóch odcinkach serialu "Aż po sufit" produkcji tvn. To była ciekawa przygoda no i poznałam osobiście Pana Czarka Pazurę :D
OdpowiedzUsuńOoo, Pan Pazura! Zazdroszczę :D
UsuńSuper przygoda:) Nigdy nie byłam na planie filmowym, a z chęcią bym zobaczyła kulisy powstawania filmu.
OdpowiedzUsuńZawsze powtarzam; wszystko przed Tobą!
Usuń